Siedzę sobie Murki w pracy,…

Siedzę sobie Murki w pracy, przychodzi klientka. Taka baba na oko 60 lat. I zawsze jak przychodzi to mnie wkurza. Ostatnio była próbowała mnie przekonać do Dudy. Gadała jaki Trzaskowski to zło itp. Poglądy mam jakie mam, ale w pracy z polityką nigdy nie wyjezdzam. W pracy liczy się tylko praca, hajs ma mi się zgadzać, nie interesują mnie cudze poglądy. Ale nóż mi się w kieszeni otwiera jak widze takir coś. Sytuacja z dzisiaj: Przychodzi ta baba, już narzeka ze leki poszły w gore. No wow. Ze jej córek nigdzie zatrudnić nie chcą (jak są takie walnięte jak ona to się nawet nie dziwie). A jej się urlop właśnie kończy a tak się jej do pracy wracać nie chce. Ale to nic. Wróci na kilka dni i pójdzie sobie na chorobowe, bo jej się pracować nie chce… i ma nadzieje ze nas znowu w domach pozamykają w związku z tą pandemią bo jej się pracować nie chce. I teraz nie wie do jakiego lekarza ma pójść po L4, bo jej lekarka poszła na emeryturę, co jej zawsze zwolnienie wystawiała… ale kogoś sobie znajdzie.

Niczym tak nie gardzę jak czymś takim. I my musimy robić na coś takiego, utrzymywać takie kurwy bo inaczej nie da się tego nazwać. Jestem załamana.

#gownowpis #zalesie #pracbaza #logikarozowychpaskow #niewiemjaktootagowac