Pisałem tutaj że zrezygnowałem ze stanowiska w korpo. Na odchodne walnąłem na stand-upie przemówienie na temat traktowania ludzi przez kierowniczkę. Kiedy przychodziłem do tego działu nie było nic – sprzętu, pomysłu, żadnych projektów. Po pół roku moich starań firma miała u siebie nową technologię, która zrobiła ogromne wrażenie – nie chcę teraz wchodzić w szczegóły.
Rozwinąłem ten dział choć nawet nie musiałem tego robić, miałem stanowisko tylko specjalisty a nade mną co najmniej 5 osób w roli koordynatorów. Nie kiwnęli palcem przez cały ten okres – może mi nie uwierzycie ale są stanowiska w korpo, gdzie przychodzisz pić kawę przez 8h.
Wracając do tematu – kierowniczka, do której adresowane było przemówienie, była już „karana” przeniesieniem między działami za mobbing. Domyślacie się, że kawał z niej s..ki.
Otóż nie tym, razem. Miała łzy w oczach, nie powiedziała nic.
Jestem z reguły człowiekiem ugodowym ale nie mogłem dłużej znieść tego, że pracuję za 5 osób, wszystko sam załatwiam i co co roku słyszę, że nie zasługuję na podwyżkę.
Czy znajdą kogoś na moje miejsce? Oczywiście i pewnie dostanie 2x tyle co ja. Taki jest świat, takie jest życie.
Teraz sobie piję kawkę i szukam fizycznej pracy. Mam nadzieje, że moje życie zmieni się na lepsze.
#pracbaza #korposwiat #oswiadczenie #praca